Prawdopodobnie Apple Watch Sport nie jest tak wytrzymały, jak prymitywnie obiecywano. Apple zostało oczywiście zmuszone do usunięcia słów „odporny na uderzenia” ze swojego marketingu po przegranym procesie w Wielkiej Brytanii nad jednym porysowanym smartwatchem.
Cała męka zaczęła się około pół roku temu, gdy Gareth Cross, 32-letni Walijczyk, kupił Apple Watch Sport. Już 10 dni później zauważył małą rysę na rzekomo odpornym na zarysowania wyświetlaczu. Cross przyznaje, że jest „skłonny do pukania rzeczy o trochę”, ale zaprzecza, że zrobił cokolwiek, aby uszkodzić urządzenie.
„Nie robiłem nawet nic uciążliwego, po prostu siedziałem i oglądałem telewizję”, powiedział BBC. „Kiedy dostałem się do pracy pęknięcie linii włosów miał coraz większe i większe, więc zadzwoniłem do Apple, aby uzyskać go naprawić”.
Apple odmówiło zapłaty za naprawę, ponieważ rysa nie była objęta jego gwarancją, a on nie zapłacił za ochronę AppleCare+. W odpowiedzi Cross podał firmę do sądu. Ostatecznie przyznano mu pełny zwrot 339 funtów wraz z dodatkowymi 429 funtami.
Cross mówi, że dąży do zakupu zastępczego Apple Watcha, aczkolwiek być może poczeka, aż pojawi się druga generacja smartwatcha. „Przez 10 dni miałem to naprawdę lubiłem go”, powiedział.
Idąc dalej wygląda na to, że Apple po prostu usunie frazę „odporny na uderzenia” z opisów modelu Sport, co powinno chronić go przed przyszłymi pozwami. Tańszy Apple Watch posiada wyświetlacz ze szkła Ion-X, który może wytrzymać większość nadużyć, a jednak nie jest tak twardy jak szkło szafirowe zawarte w droższych modelach.