We współczesnym świecie motoryzacji producenci nieustannie poszukują sposobów na poprawę bezpieczeństwa, komfortu i personalizacji jazdy. Jednym z najbardziej obiecujących kierunków są systemy biometryczne — technologie umożliwiające pojazdom „odczytywanie” i interpretowanie stanu emocjonalnego oraz fizycznego kierowcy. Na luty 2025 roku firmy takie jak Tesla i BMW wiodą prym w integracji sztucznej inteligencji z ludzką fizjologią, redefiniując doświadczenie za kierownicą.
Nowoczesne systemy biometryczne nie są już zarezerwowane wyłącznie dla smartfonów czy kontroli bezpieczeństwa na lotniskach. Tesla i BMW należą do liderów wdrażających te technologie w pojazdach. Samochody są wyposażone w kamery, czujniki i algorytmy zdolne do analizy mikroekspresji, ruchu gałek ocznych, tętna, a nawet przewodnictwa skóry. Wszystkie te elementy tworzą system umożliwiający ocenę aktualnego stanu kierowcy — czy jest zmęczony, zestresowany, rozproszony czy spokojny.
Na przykład Tesla wykorzystuje kamerę wewnętrzną monitorującą oczy i twarz kierowcy. W przypadku wykrycia oznak senności lub rozproszenia system może wydać ostrzeżenie lub zmniejszyć prędkość. BMW z kolei podchodzi do tego jeszcze bardziej kompleksowo. BMW iX wyposażony jest w system iDrive zintegrowany z czujnikami biometrycznymi, które analizują zachowanie i emocje kierowcy, proponując zmiany w oświetleniu, muzyce czy temperaturze wewnętrznej w celu poprawy nastroju i koncentracji.
Przejście od reaktywnych funkcji bezpieczeństwa (np. poduszki powietrzne, ABS) do proaktywnych systemów oznacza, że monitorowanie biometryczne może zapobiegać wypadkom jeszcze zanim do nich dojdzie — na podstawie wczesnych sygnałów osłabienia zdolności kierowania.
Rdzeniem tych systemów jest sztuczna inteligencja oraz analiza obrazu. Dzięki uczeniu maszynowemu oprogramowanie jest trenowane na ogromnych zbiorach danych zawierających mimikę i parametry biometryczne powiązane z różnymi stanami emocjonalnymi. Z czasem system staje się coraz dokładniejszy w rozpoznawaniu subtelnych oznak zmęczenia, niepokoju czy napięcia.
Kamery na podczerwień i czujniki wbudowane w deskę rozdzielczą, fotel lub kierownicę zbierają dane w sposób ciągły. Na przykład nagła zmiana średnicy źrenic lub tętna może wskazywać na stres. Samochód reaguje w czasie rzeczywistym — dostosowując intensywność masażu fotela, przyciemniając światło ambientowe lub proponując przerwę za pomocą systemu nawigacyjnego.
Tworząc emocjonalny profil kierowcy, pojazdy te nie tylko interweniują w niebezpiecznych momentach, ale także uczą się preferencji, dostosowując całe doświadczenie jazdy. W luksusowych modelach BMW funkcja ta nazywa się „My Modes” i oferuje wsparcie emocjonalne i poznawcze podczas podróży.
Poza imponującą specyfikacją techniczną systemy biometryczne mają realne znaczenie dla bezpieczeństwa drogowego i dobrostanu kierowców. Według Komisji Europejskiej ds. Mobilności i Transportu ponad 20% ofiar śmiertelnych na drogach związanych jest ze zmęczeniem. Wykrywanie tego stanu za pomocą biometrów to krok w kierunku zapobiegania.
Systemy te zwiększają również komfort jazdy. W przypadku wykrycia stresu samochód może zaproponować mniej zatłoczoną trasę, odtworzyć relaksującą muzykę lub ograniczyć liczbę powiadomień w kabinie. W przypadku pojazdów współdzielonych rozpoznawanie emocji może dostosowywać ustawienia do aktualnego kierowcy i jego emocjonalnego profilu.
Systemy biometryczne wspierają również osoby z problemami zdrowotnymi. Kierowcy z padaczką lub arytmią serca mogą otrzymywać wczesne ostrzeżenia o symptomach przed wystąpieniem kryzysu zdrowotnego. W takich przypadkach system może zasugerować zjazd na pobocze lub automatycznie wezwać pomoc w razie wykrycia poważnych anomalii.
Mimo ogromnego potencjału systemy biometryczne nie są pozbawione wyzwań. Dokładność w rozpoznawaniu emocji pozostaje problematyczna, szczególnie ze względu na różnice kulturowe w ekspresji i fizjologii. Fałszywe alarmy mogą wywoływać irytację lub rozpraszać uwagę.
Pojawiają się także poważne wątpliwości dotyczące prywatności. Ciągłe monitorowanie danych emocjonalnych i fizjologicznych rodzi pytania o sposób ich przechowywania, zgodę i dostęp. Tesla i BMW twierdzą, że dane biometryczne są przechowywane lokalnie w pojeździe, ale potrzebne są przejrzyste regulacje, aby uniknąć nadużyć.
Kolejnym wyzwaniem jest nadmierne poleganie na automatyzacji, co może prowadzić do bierności kierowcy. W miarę jak samochody stają się coraz bardziej autonomiczne i intuicyjne, kluczowe jest utrzymanie aktywnego zaangażowania kierowcy — zwłaszcza że pełna autonomiczność nadal nie jest prawnie ani technologicznie dostępna.
Na 2025 rok systemy biometryczne w pojazdach przestają być luksusem i stają się nowym standardem — szczególnie w segmencie premium i elektrycznym. Tesla i BMW nadal rozwijają tę technologię, a w miarę spadku kosztów inni producenci również pójdą w ich ślady.
W najbliższych latach możemy spodziewać się jeszcze szerszego zakresu funkcji — takich jak biometryczna personalizacja każdego pasażera czy integracja z technologią ubieralną w celu jeszcze dokładniejszego monitorowania. Cel jest jasny: stworzenie bezpieczniejszego i bardziej zorientowanego na człowieka środowiska jazdy.
Akceptacja społeczna odegra kluczową rolę. Przejrzystość zasad, dobrowolność udziału oraz jasno określone zasady przetwarzania danych biometrycznych są niezbędne do budowania zaufania. Wraz z rozwojem tych systemów konieczne będzie zachowanie równowagi między bezpieczeństwem a etyką.
Wdrożenie technologii biometrycznej w pojazdach oznacza przejście od biernych narzędzi do aktywnych współtowarzyszy jazdy. Rozpoznając emocje, samochody stają się partnerami — responsywnymi, uważnymi i wspierającymi.
W rękach innowacyjnych producentów, takich jak Tesla i BMW, te rozwiązania to nie chwilowa moda. To nowy rozdział w motoryzacji — gdzie świadomość emocjonalna jest równie ważna, jak sprawność techniczna.
W miarę dojrzewania tej technologii kierowcy mogą liczyć nie tylko na większe bezpieczeństwo, ale również na bardziej spersonalizowaną relację ze swoim pojazdem. To już nie science fiction — to rzeczywistość.